Tak na koniec tego dnia, mały męski akcent. Sypialnia, baaardzo surowa, znalazłam ją dziś gdy przeglądałam Pinterest. Nie wiem czy tu można zasypiać spokojnie, ale wydaje mi się, że pasuje to miejsce do każdego nieustraszonego ;) A wszystkim fajnym chłopakom życzę dziś "najlepszego" z okazji ich święta :)
Dziś pogoda nas nie rozpieszcza. Zimno, ciemne zachmurzone niebo, posępne miny ludzi w tramwaju, ale u mnie za oknem nawet ciekawy i pełen inspiracji widok. Gdy zobaczyłam fotografie Jona Daya, od razu pojawił się pomysł na wpis.
Tydzień za tygodniem, mija jak szalony. Nie powiem, że każdy dzień śmiga, ale jakoś wszystkie przelatują pomiędzy palcami i kolejna sobota przed nami. Dziś obrazek z inspiracją na weekend i kilka słów ode mnie.
Już kilka razy natknęłam się na ten salon, za każdym razem moja uwagę zwracają olbrzymie pajęczaste lampy. Nie wiem dlaczego, ale ich widok nieco mnie przeraża, trochę industrialnie, ale poza tym dość przytulnie … znalazłam kilka przykładów lamp, które z łatwością zaliczyłabym do takich, nieco przerażających.
Znalazłam wczoraj ten dom i przyznam, że zrobiło mi się bardzo zimno na widok jego wnętrz. Jest tu dużo drewna, tkanin, jednak wszystko stwarza wrażenie zbyt sterylnego i może przez to te elementy wyposażenia nie spełniają do końca swojej roli?
Zawsze, gdy ktoś spyta mnie o mój wymarzony dom, zamykam oczy i widzę tylko jeden obraz: dom z wielkim oknem z widokiem na las brzózek. Takie otoczenie i możliwość spojrzenia za okno budzi we mnie poczucie bezpieczeństwa we własnych czterech kątach. Z tego względu zainteresował mnie projekt „Brzoza POLSKA”.
Taką lampę zawsze miałam nad łóżkiem. Pamiętam jak mama denerwowała się, że daje zbyt mało światła i wykończy mi się przy niej wzrok, a ona towarzyszyła mi w każdej chwili: gdy czytałam książkę, korzystałam z laptopa ... nieraz zasnęłam przy niej :) A wszystko przez to, że dawała bardzo przyjemne światło. Znalazłam kilka inspiracji z tą lampką w roli głównej.
Pewnie wielu z Was było świadkami wojny słownej o sławne "kielichy" starego Dworca w Katowicach. We wtorek byłam świadkiem odsłonięcia ich nowego wcielenia, a przy okazji poznałam nową perełkę architektury na mapie Śląska. Chciałam Wam przedstawić kilka kadrów z otwarcia Galerii Katowickiej.
Coraz częściej spotykam się z tym systemem półek ściennych, zwanych string. Dziś chciałabym Wam go nieco przybliżyć, bo wcale nie jest to kolejny prosty skandynawski dizajn, ale wzornictwo z ciekawą historia, która dziś nam się co rusz przypomina.
O garderobie pisałam już wiele razy. Jeśli chcecie co nie co przeczytać, zapraszam TUTAJ do lektury. W weekend często zabieram się za porządki, układamy to co zostało „zburzone” w trakcie całego tygodnia. Dlatego dziś mała inspiracja na koniec tygodnia.
Kolejna dawka surowości, tym razem w akcentach. Szczerze, patrząc na oba przykłady chyba bym osobiście wolała ich miks. A jakie jest Wasze zdanie?
Tak jak kiedyś, widok betonowej ściany mnie przerażał i powodował gęsią skórkę, tak teraz patrząc na aranżacje z udziałem surowych elementów jakoś pajam wielką sympatią ...Dziś dwa wpisy, jeden przed południem, drugi wieczorem. Przedstawię Wam dwa przykłady wprowadzenia surowych elementów w domową przestrzeń.
Zdjęcie powyżej, a dokładnie dekoracja na ścianie, zwróciła moją uwagę i postanowiłam zamieścić całe mieszkanie na blogu. Z drugiej strony stół i krzesła nie są pospolite. Co myślicie? :)
Kochani, kolejny numer Świata Rezydencji Wnętrz i Ogrodów pojawił się na półkach z prasą. Kogo tym razem wybrałam jako mojego gościa?
Dziś z samego rana wrzuciłam na profil FB apetycznego… powyższe zdjęcie, spotkało się ono z Waszym wielkim uznaniem, dlatego na dobry wieczór i kolorowych snów chciałam Wam pokazać więcej ujęć z tego mieszkania.
O mnie
Aleksandra Dobrzyniecka
Dreamer
Cieszę się, że w gąszczu blogów przywędrowałeś do mnie. Jestem Ola, z zawodu architekt, z przypadku redaktor i ... blogerka. Poczęstuj się kawałkiem apetycznego wnętrza :) Read More